To zdjęcie jest dla mnie podróżą w czasie… – „moją podróżą… w moim czasie…”
Stojąc na przystanku pomiędzy stacjami dzieciństwa i starości, poddaję się refleksji…
Świat widziany oczami szczęśliwego dziecka, kolorowy i beztroski i szare ramy życia, w które po drodze oprawia nas los, weryfikując nasze marzenia i plany a na horyzoncie starość, oddalana w myślach z naiwną nadzieją, że zawsze będzie daleko…
I pytanie: Co jest za horyzontem?
Życie to też surrealizm…
„Ramy czasu w drodze przez lato życia z horyzontem nadziei nigdy niekończącego się jutra…”
Patrząc oczami dziecka wszystko jest mozliwe…wystarczy zrobić mały kroczek, przejśc i znaleźć się zupełnie w nowym świecie…do tego 3ba dużooo odwagi inaczej będziemy jak to dziecię wypatrywać i czekać…
To zdjęcie jest dla mnie podróżą w czasie… – „moją podróżą… w moim czasie…”
Stojąc na przystanku pomiędzy stacjami dzieciństwa i starości, poddaję się refleksji…
Świat widziany oczami szczęśliwego dziecka, kolorowy i beztroski i szare ramy życia, w które po drodze oprawia nas los, weryfikując nasze marzenia i plany a na horyzoncie starość, oddalana w myślach z naiwną nadzieją, że zawsze będzie daleko…
I pytanie: Co jest za horyzontem?
Życie to też surrealizm…
„Ramy czasu w drodze przez lato życia z horyzontem nadziei nigdy niekończącego się jutra…”
05/03/2013 o 22:13
Czytasz mi w myślach opisując swoje…
05/03/2013 o 22:25
Patrząc oczami dziecka wszystko jest mozliwe…wystarczy zrobić mały kroczek, przejśc i znaleźć się zupełnie w nowym świecie…do tego 3ba dużooo odwagi inaczej będziemy jak to dziecię wypatrywać i czekać…
12/03/2013 o 08:59
Nie zawsze świat widziany oczami dziecka jest taki prosty i kolorowy…
A znalezienie się w nowym świecie wcale nie oznacza w lepszym świecie… tak pięknie jest tylko w bajkach.
Ale rzeczywiście do działania potrzebna jest odwaga, której dzieciom nie brakuje z oczywistych powodów, więc fajnie jest umieć łączyć w sobie
ciekawość i odwagę dziecka z rozsądkiem, doświadczeniem i mądrością dorosłego człowieka…
12/03/2013 o 13:55